Zatoka Zamordejska, Jezioro Nidzkie – słowem ruszamy na południe Mazur

Tak wiem, to już trzeci ra z rzędu 🙂 Trzeci raz z rzędu ruszamy na Mazury, poprzednio: rok temu pn. część, teraz w lipcu Mazury Zachodnie i Jezioro Jeziorak z kanałami, a już pojutrze wyjeżdżamy na południe Mazur, kierunek Ruciane-Nida skąd rozpoczynamy naszą małą ekspedycję po Jeziorze Nidzkim.

Tym razem podłączamy się niejako pod zorganizowaną ekipę, płynąć będziemy w małej flotylli jachtów. Naszym jachtem na najbliższy tydzień będzie Tango 780 F.

Teraz nieco więcej o samym Jeziorze Nidzkim. Sporą część jeziora stanowi rezerwat przyrody na którym obowiązuje strefa ciszy, co za tym idzie pływamy tylko na żaglach lub…pagaje idą w rych gdy nie ma wiatru 🙂 W stosunku do głównych mazurskich szlaków mamy nadzieję tutaj znaleźć ciszę, spokój. Całe jezioro ma przynajmniej 25 km długości, patrząc na mapę ciągnie się i ciągnie. A dookoła piękna Puszcza Piska… Po powrocie postaram się przygotować tradycyjnie dłuższą lub krótszą relację. Może nie od razu bo ostatnio z czasem gorzej, ale będzie 🙂 Co do śledzenia trasy rejsu na żywo, tym razem lokalizatora uruchomionego nie będzie.Powód: świezo kupiony Garmin Gpsmap 66i z funkcją Inreach ledwo 2 tygodnie po zakupie jeszcze na Jezioraku po prostu wysiadł. Niestety to był dopiero początek “zabawy”, bo to jak zachował się serwis Garmin w Warszawie z reklamacją jest po prostu kpiną którą opiszę może przy innej okazji. Szkoda nerwów 🙂

Skupmy się jednak na przyjemniejszych rzeczach, poniżej widok na Nidzkie i w sobotę zaczynamy. (źródło mapy: zrzut z mojego 276 CX, mapa wydawnictwa Compass, po kliknięciu na obrazek powiększenie):

Leave a comment